22 marca mieliśmy okazję rozpocząć naszą wyprawę do klimatycznego miasteczka we Włoszech – Miarndoli, aby wziąć udział mobilności grupowej w ramach programu Erasmus+. Naszym celem był udział w blisko 2-tygodniowym szkoleniu z zakresu programowania robota NAO a zajęcia z nami prowadzili uczniowie ISS Galileo Galilei pod okiem prof. Alberto Michellini – piszą w swojej relacji Emilia, Paweł, Olek i Natan.

Po przylocie do Włoch nie zastaliśmy świetnej pogody, ale to nie popsuło naszej radości z wizyty w Włoszech. Busem udaliśmy się do Florencji gdzie spędziliśmy pierwszą noc, a już następnego dnia z lepszą pogoda mogliśmy zwiedzać to piękne miasto. Odwiedziliśmy Galerię Uffizzi, a później poszliśmy na… gelato. Spacerowaliśmy urokliwymi uliczkami Florencji a późnym popołudniem udaliśmy się do Miarndoli. Na dworcu czekał na nas Alberto a po zameldowaniu w hotelu udaliśmy się na kolację do miejscowej pizzeri. Spędziliśmy cudownie czas rozmawiając i oczywiście jedząc włoską pizzę. Znaleźliśmy miejsce także spróbowanie włoskich słodkich specjałów. Po tak wyczerpującym dniu padliśmy do łóżek, aby następnego dnia wypoczęci móc rozpocząć naukę programowania NAO w Istituto Statale do Istruzione Superiore Galileo Galilei.
Naukę zaczęliśmy w poniedziałek. Z rana zwiedziliśmy szkołę, której byliśmy gośćmi a także pobliską szkołę techniczną specjalizującą się w kierunkach medycznych i oraz biomedycznych. W towarzystwie tamtejszych nauczycieli zwiedziliśmy laboratoria oraz mogliśmy przyjrzeć się z bliska ludzkim komórkom. Później w naszej szkole zaczęliśmy naukę programowania, poznaliśmy grupę włoskich uczniów, którzy od kilku lat biorą udział we włoskim NAO Challenge – w zeszłym roku zajęli pierwsze miejsce. Tym razem grupa uczniów znów przygotowywała się do startu w tym konkursie. Osobą, która spędziła z nami najwięcej czasu, oprócz profesora Michelliniego, był uczeń klasy czwartej Francesco, który każdego dnia pełen energii pomagał uporać się z problemami NAO. W pierwsze dwa dni powtarzaliśmy to, co dotychczas nauczyliśmy się od Alberto, kiedy był marcu 2024 jako ekspert w naszej szkole, potem pokazywał nam nowe opcje NAO, takie jak rozpoznawanie twarzy, rozpoznawanie figur szachowych oraz wiele więcej! Każdego dnia tej grupie uczniów przynosiliśmy Polską przekąske, aby mogli posmakować to, co na codzień jemy. Bardzo dobrze współpracowało się z nimi, zawsze pomocni oraz życzliwi. W piątek Fransesco wraz z profesorem Michellinim pokazali nam, jak możemy za pomocą internetu połączyć się z innym urządzeniem przez NAO, poznaliśmy nowe maszyny, oraz nowy program MYROBOT, co było miłą odskocznią od Choreograph’a. W ten sam dzień projektowaliśmy programy na robocie przemysłowym.
Tak nastał kolejny weekend który zaczęliśmy z samego rana drogą na pociąg do Werony. Niestety pogoda nie dopisywała nam w tym dniu – przez większość dnia towarzyszył nam rzęsisty deszcz. W drodze do słynnego balkonu Julii (Casa di Giulietta) jak i jej posągu przyjrzeliśmy się amfiteatrowi jak i zrobiliśmy sobie przerwę na gorącą czekoladę. Pod koniec pobytu w Weronie pojechaliśmy kolejką (Funiculaire de Castel San Pietro) podziwiać mimo pochmurnej pogody piękne widoki całego miasta. Tak po połowie dnia wyruszyliśmy do kolejnego pięknego miasta Padwy gdzie odwiedziliśmy Prato della Valle w drodze do Bazyliki Św. Antoniego.
Następnego dnia, w niedzielę, pojechaliśmy pociągiem do Wenecji. Pogoda była słoneczna, zwiedzanie zaczęliśmy około godziny 9.00, po czym zjedliśmy śniadanie w kawiarnii. Od pierwszych chwil miasto nas oczarowało swoją urodą. Następnie przechadzaliśmy się po wąskich uliczkach i mostami nad kanałami, w których pływały gondole. Zatrzymaliśmy się na moście Rialto, skąd rozciągał się widok na Canale Grande, po czym poszliśmy na plac świętego Marka. W całym mieście było wiele pięknych zaułków, budynków i widoków. Odwiedziliśmy również najwęższą alejkę w mieście. Zwiedzaliśmy Wenecję aż do godziny 15, po czym zostaliśmy na chwilę w Bolonii, gdzie na Piazza Maggiore byliśmy otoczeni przez ogromne budynki. Bazylika św. Petroniusza w Bolonii jest siódmym największym kościołem w Europie!
Po tak intensywnym weekendzie pełnym wrażeń wróciliśmy na kolejne dni szkolenia. Wielkimi krokami zbliżał się koniec naszego wyjazdu – co oczywiście napawało nas smutkiem. Wykorzystywaliśmy każdy dzień w pełni. Chodziliśmy po lokalnej okolicy na spacery i spędzaliśmy wspólnie czas. W środę przyszedł czas na pożegnanie. Po ukończonym kursie każdy z nas dostał certyfikat, który został oficjalnie wręczony przez panią Dyrektor ISS Galileo Galilei. Po ostatnich zajęciach udzieliliśmy wywiadu do lokalnej gazety i do szkolnej gazetki. Ostatnie chwile w szkole spędziliśmy w towarzystwie grupy włoskiej z którą mieliśmy okazję współpracować przez całe nasze szkolenie. Dużo rozmawialiśmy i dowiedzieliśmy się wiele nowych oraz ciekawych rzeczy. Zostały nam także wręczone upominki – włoskie przekąski od nauczyciela Alberto oraz bidon z logiem szkoły od przyjaciół z naszej grupy.
Następnego dnia przyszedł czas na nasz wyjazd. Z przykrością opuściliśmy Mirandolę i udaliśmy się na lotnisko w Bolonii. Po szczęśliwie udanym locie wróciliśmy do naszego Wodzisławia. Cieszymy się że mogliśmy wziąć udział w tak niesamowitej i pełnej wrażeń przygodzie. Była to niesamowita okazja nie tylko do podniesienia naszych kompetencji zawodowych ale także zdobycia nowych doświadczeń kulturowych i poznania wielu niesamowitych Włochów. Wszystkim im wielkie GRAZIE za to, że tak dobrze się nami zajęli i przygotowali wysokiej jakości działania. Wszyscy oni jak i wspomnienia pozostaną w naszej pamięci przez wiele lat.
Emilia, Paweł, Olek, Natan.